By spaść na cztery… litery

Nie trzeba być feministką, żeby wiedzieć żeby mieć takie przekonanie o życiu o losach ludzi, jak się toczą, że każda kobieta jak zresztą każdy człowiek na świecie, także niepełnoletnie dziecko, powinno mieć swoje pieniądze, czy to w postaci nieruchomości na czarną godzinę czy zwykłe konot oszczędnościowe. uczucia dzisiaj są jutro ich nie ma, nie możemy ręczyć za swoje, więc jak moemy być pewne cudzych?
Tego przynajmniej możemy być pewne, że w razie W, w razie zmiany życia – na lepsze, ale raczej na gorsze, będziemy mogły leczyć złamane serce, a nie zamartwiać się związaniem końcem z końcem – bomamy swoje konto. Oszczędnościowe, czyli takie, na którym przez lata odkładałyśmy pieniądze, wiedząc, że lepiej, by nigdy się nie przydały, ale jeśli już zajdzie taka ptorzeba… nie ma co się wahać! Higiena pscyhcizna czy też dobre samopoczucie psychiczne jest ważniejsze od zastanawiania się, a co będzie, jeśli teraz je wszystkie wydam… Bo od czego jest konto? Oszczędnościowe już było, teraz służy do ratowania tyłka.